Nie wiem co się z nami dzieje . Mam dość i od chodzę nie radzę sobie z tym ,że moja dziewczyna niby dziewczyna bo tak to można nazwać traktuje mnie jak ducha ,a co najlepsze w brzuchu ma nasze dziecko . Nie radze sobie z tym,że nas nie ma ,że dużo się zmieniło i nie jest tak jak było czuje że wie coś czego nie wiem ja. Nie chcę się już z tym męczyć bo nie daję rady nie mam już siły .Od chodzę i już nie mam zamiaru wrócić do żywych w listach do rodziny i do mojej dziewczyny napisałem czemu to zrobiłem i żeby nie mieli mi za złe , marne to pocieszenie ale zostawiam po sobie czastke siebie w postaci naszego dziecka . Jak wychodzę z domu często idę tam gdzie byliśmy razem i przypominam sobie jej uśmiech jej spojrzenie co doprowadza mnie do łez ,a to tylko dlatego iż już tego nie ma.
Dodaj nowy wpis